Znalazłam się tutaj bo nie mam wyjścia, nie wiem gdzie szukać pomocy... Jestem mamą, która zrobi wszystko by żyć w końcu normlanie,bez strachu, płaczu i żalu. Zapewniam mojej córce wszystko, co powinna mieć szczęśliwa dziewczynka, pod sercem noszę drugą kruszynke, która pojawi się na świecie za miesiąc . Problem z którym borykam się od dłuższego czasu to zadłużenia chwilówkowe...99 % z was powie, że każdy jest kowalem swojego losu, tak-to prawda, ale nikt nie ma wpływu na to co przyniesie życie, jak wielkie kłody rzuci nam pod nogi, jak wielkim cierpieniem nas doświadczy,ile będziemy w stanie znieść... Bardzo bym chciała spłacić ten cały dług, który zabiera mi radość z życia, nie pozwala normalnie funkcjonować, jestem strzępkiem nerwów... Jestem osobą pracującą,uczciwą- nie żerującą czekającą na cud...wiem jakie są realia ilu jest oszustów, że ciężko jest zaufać. Problemem dla mnie jest to, że nikt nie udzieli mi kredytu, mając wpisy za spore opóźnienia, gdy rata chwilówki przerasta cało miesieczną pensje. Bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc, jaką kolwiek,by spłacić chodź część i odzyskać płynność finansową by wziąść kredyt i oddać darczyńcy, z możliwością splacania mniejszej raty raz w miesiącu. Czy jest tu dobre serce, które jest w stanie mi pomóc?? Bardzo proszę ludzi dobrego serca odwdzięczę się, obiecuję i oddam wszystko z nawiązką! marysia.szczera@****